Tworzą meble, które „przymierza się” do mieszkania i zamawia poprzez aplikację z dostawą pod drzwi. Prosto i bez niepotrzebnych pośredników. Świat zakochał się w tej prostocie, a inwestorzy – w udziałach. Marka Tylko jest zaliczana do 10 największych polskich start-upów. Jej wartość wyceniana jest na 320-420 mln zł, według danych Inovo Partners.
Gdy w marcu tego roku zobaczyłem rozemocjonowany wpis Jacka Majewskiego na Facebooku, że „jego” spółka właśnie pozyskała od inwestorów 22 mln euro, zrobiłem wielkie oczy. Nie były to pierwsze miliony pozyskane przez Tylko od zagranicznych aniołów biznesu, a jednak kwota zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Bo taka forma pozyskiwania funduszy na rozwój, typowa dla branży technologicznej, w historii polskiej branży meblowej jeszcze się nie zdarzyła.
Spis treści
Czym jest Tylko?
Gdy w grudniu 2015 roku wręczaliśmy Jackowi oraz jego wspólnikom: Hannie, Mikołajowi, Benjaminowi i Michałowi statuetkę Design Alive Awards w kategorii Strateg („za podjęcie ryzyka bycia pierwszym i odważny krok w przyszłość przy tworzeniu awangardowej marki wyposażenia wnętrz”), wyobrażałem sobie, że ich biznes będzie rósł i tylko kwestią czasu jest biznesowy sukces. Ale żeby aż taki, w tak krótkim czasie?!
W roku pandemii firma, której siedziba znajduje się w Warszawie, zwiększyła sprzedaż o 132 procent, obsługując 31 tys. klientów w 28 krajach Europy (głównie w Niemczech, Francji, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii), którzy kupili ponad 38 tys. produktów za ponad 36 mln euro.
Wyjątkowość Tylko od samego początku polega na wykorzystaniu aplikacji z rozszerzoną rzeczywistością, za pomocą której wybiera się i „przymierza” meble do wnętrza. Z poziomu aplikacji firma zleca również produkcję partnerom z Polski. Każdy projekt marki jest indywidualnie, cyfrowo i automatycznie dopasowywany do wymagań klienta. Ponadto firma sprzedaje swoje produkty bezpośrednio zamawiającym, z pominięciem pośredników. Nie ma ani jednego sklepu stacjonarnego. Nie jest też obecna w modnych showroomach.
Spotykamy się przy ul. Czerskiej w Warszawie, w budynku Agory, gdzie Tylko ma swoją kwaterę główną. Zajmuje dwa piętra. Na jednym mają studio i magazyny, na drugim biura. Łącznie, tu i w innych miejscach, pracuje 150 osób – choć może już i więcej, bo co kilka dni zatrudniają kogoś nowego. Rosną w oczach.
Pierwsze lata
Markę stworzyli w 2014 roku projektanci Hanna Kokczyńska i Jacek Majewski (dziś para, razem mają trójkę dzieci), przedsiębiorca Benjamin Kuna, architekt Mikołaj Molenda oraz specjalista od designu parametrycznego Michał Piasecki (pięć lat temu odszedł w firmy).
Poznawać zaczęli się na warszawskiej Pradze, w postindustrialnych przestrzeniach Soho Factory. Jacek i Hanna razem zakładali tam studio brandingowe Super Super, które wykraczało daleko poza projektowanie graficzne, skupiając się mocno na technologii.– Byliśmy w tamtym czasie w przestrzeni, którą współdzieliliśmy z dwoma pracowniami architektonicznymi: WWAA i Projekt Praga. W dużym stopniu działaliśmy na zasadach coworku, co w tamtym czasie było w Polsce nowością – wspomina Hanna.
– Nie mieliśmy wielkiego doświadczenia biznesowego, pochodziliśmy bardziej ze świata designu niż biznesu – wspomina tamten czas Jacek.
Z czasem na horyzoncie pojawił się Mikołaj, który w WWAA jako architekt pracował przy realizacji polskiego pawilonu na Expo w Szanghaju w 2010 roku. – To był pierwszy i ostatni projekt architektoniczny, jaki zrobiłem w swoim życiu – śmieje się Mikołaj. – Pracując w WWAA, zacząłem też robić dużo swoich rzeczy z pogranicza 3D i instalacji, również scenografie operowe, które gdzieś tam zaczęły osadzać się pomiędzy technologią a sztuką. I to spowodowało, że zacieśniła się moja współpraca z Hanią i Jackiem.
W 2012 roku w ramach Festiwalu Przemiany organizowanego w Centrum Nauki Kopernik stworzyli konfigurator pozwalający uczestnikom personalizować siedziska. Pozytywny odbiór projektu dodał im energii i mocno zbliżył do tematu kastomizacji. W tym samym roku powstał Bridge Design and Technology Bureau współpracujący z takimi klientami, jak BMW czy Europejska Agencja Kosmiczna. Specjalizacja w rzeczywistości rozszerzonej (ang. augmented reality), modelowaniu parametrycznym, druku 3D czy automatyzacji CNC pozwoliła rozpocząć start-up CSTM (finalnie przekształcił się w Tylko). Budowali kolejne prototypy, badali możliwości produkcyjne, coraz bardziej zagłębiali się w świat aplikacji pozwalających personalizować meble.
Stratedzy Design Alive Awards
Spółka ma siedzibę w Warszawie, ale działa globalnie (zatrudnia 140 pracowników). Jest obecnie światowym liderem w segmencie meblarstwa nowej generacji a pandemia ten rozwój jeszcze przyspieszyła. W czasach, gdy nasze domy zamieniły się w biura, a konsumenci zaczęli jeszcze bardziej zwracać uwagę na design, wygodę i jakość mebli, sprzedaż produktów Tylko drastycznie przyspieszyła. W 2020 roku spółka zwiększyła sprzedaż o 132 proc. obsługując 31 tys. klientów, którzy kupili ponad 38 tys. produktów za ponad 36 mln euro.
Na czym polega ich sukces? – Ważne jest, żeby zrozumieć odbiorcę – wyjaśnia Jacek. – Przeszliśmy wiele transformacji, żeby zrozumieć to, czego nasz klient potrzebuje. Że technologia, na której punkcie początkowo byliśmy kompletnie zafiksowani, nie jest celem, a jedynie środkiem do celu, bo ostatecznie ma tylko pomóc wybrać piękny i funkcjonalny mebel, który jest tym, co interesuje odbiorcę.
Tylko jest obecnie światowym liderem w segmencie meblarstwa nowej generacji, a pandemia ten rozwój jeszcze przyspieszyła. W czasach, gdy nasze domy zamieniły się w biura, a konsumenci zaczęli jeszcze bardziej zwracać uwagę na design, wygodę i jakość mebli, sprzedaż produktów Tylko gwałtownie przyspieszyła. W 2020 roku spółka zwiększyła sprzedaż o 132 procent, obsługując 31 tys. klientów w 28 krajach Europy, którzy kupili ponad 38 tys. produktów za ponad 36 mln euro. Nic więc dziwnego, że w ostatniej marcowej rundzie finansowania inwestorzy rzucili się na walory polskiej marki.
Tylko zebrało 22 mln euro od izraelskiego Pitango Growth, fińskiego Evli Growth Partners oraz kilku inwestorów prywatnych. W akcjonariacie marki pojawili się między innymi renomowani aniołowie biznesu, w tym Brian Walker, były CEO grupy meblarskiej Herman Miller czy dyrektor operacyjny MasterClass Mark Williamsson.
Marka Tylko. Jak to działa?
Celujesz smartfonem w miejsce, w którym chcesz ustawić mebel. Podglądasz go i konfigurujesz za pomocą aplikacji z funkcją rozszerzonej rzeczywistości. Dzięki niej można sprawdzić, czy projekt będzie pasował do urządzonego mieszkania. Potem wybierasz rozmiar, kształt i liczbę półek. Na koniec wyświetla Ci się projekt. Jeśli Ci się spodoba, to wystarczy złożyć zamówienie. W ciągu dwóch tygodni mebel zostanie wyprodukowany i dostarczony pod drzwi.
Tylko ma w ofercie dwa podstawowe systemy mebli: „Type01” – regał ze sklejki, który można dowolnie konfigurować, i „Type02” – regał wykonany z płyty wiórowej, którą można w całości zalaminować, co daje większe możliwości kolorystyczne. Wkrótce w ofercie pojawią się też szafy („Type03”) konfigurowane pod wymiar.
Nazwa marki wyraża podejście założycieli do procesu zakupów – prosto, łatwo, bez niepotrzebnych pośredników. Więcej na: www.tylko.com